Whole week alone

Heiii! :)

Jak tam u Was? Pewnie myślicie sobie teraz "w końcu piątek!", ale mi to nie robi żadnej różnicy. Jak wiecie, pokonała mnie choroba i cały tydzień przeleżałam oglądając filmy. W poniedziałek mam zamiar iść już do szkoły, a co za tym idzie, zaczynam się dzisiaj uczyć na różne kartkówki i nadrobić zaległości (w tym zrobić milion zadań z matmy).

Cały ten tydzień spędziłam samotnie. Trochę mi smutno, że nikt się nie zainteresował dlaczego mnie nie ma w szkole, czy nie zapytał jak się czuję, czy może przyjść, dać lekcje, cokolwiek. No ale dobra, pewnie niektórzy się cieszą, że mnie nie ma. 

Muszę się wziąć w końcu w garść i zacząć funkcjonować normalnie. Zrobiłam już postęp, bo przebrałam się z pidżamy, haha. Dzisiaj listonosz przyniósł mi paczkę z sheinside, a w niej znajdowała się czarno-biała koszula. Jest śliczna, ale bardzo prześwitująca. "Formal style". Miałam zamiar ubrać ją do posta "black&white" ale z wiadomych przyczyn nie mogę. Materiał koszuli jest taki leciutki i nadaje się na lato. Myślę, że dobrze pasuje zarówno w połączeniu ze spodniami jak i spódnicą. :) 

Chciałabym też przedstawić Wam kilka inspiracji znalezionych w internecie. W ciągu tych dni, nazbierały mi się pomysły na nowe sesje, bardziej tematyczne, nietypowe. Z realizacją muszę czekać jednak do wiosny, więc teraz zapraszam tylko do oglądania. :))