Best place for holidays? Bulgaria!

Gdy w roku szkolnym ktoś pytał się mnie gdzie zamierzam pojechać na wakacje w mojej głowie układał się już wyraźny plan. To, że jadę na jakieś kolonie za granicę było wiadome, a to, że jadę akurat do Bułgarii także nikogo nie zdziwiło - po wrażeniach z obozu z poprzedniego roku, po prostu musiałam tam wrócić! Zapraszam dziś na relację z pobytu w najlepszym miejscu, jakie kiedykolwiek udało mi się odwiedzić.


23.07-03.08

Od czego zacząć? Może od początku..
Lublin- miasto, z którego rozpoczęliśmy naszą podróż autokarem; i jak to bywa- wyjazd został opóźniony o półtorej godziny z powodu uszkodzenia autokaru(braaawo). Jednak gdy już mieliśmy wsiadać do autokaru byłam mile zaskoczona- razem ze znajomymi wsiedliśmy jako pierwsi, więc najlepsze siedzenia na tyle były wszystkie nasze, haha. Mieliśmy więc gdzie się rozłożyć i daliśmy radę nawet zasnąć. I na szczęście, dotarliśmy bezproblemowo na miejsce(w odróżnieniu do tamtego roku..).

Miejsca

Gdy pierwszy raz w tym roku, przez szybę autokaru, zobaczyłam znane mi morze, w jednej chwili naszło mnie tak dużo wspomnień♥! Razem z przyjaciółką zaczęłyśmy od razu przypominać sobie wszystko, co wydarzyło się w tamtym roku i zgodnie stwierdziłyśmy, że w tym będzie najlepiej. Gdzie mieszkaliśmy przez te 10 dni? Hotel Tintyava. Na szczęście jest on położony mniej więcej w centrum, więc wszędzie mieliśmy blisko.

Będąc w Złotych Piaskach już drugi raz, wiedziałam czego się spodziewać. Chodząc po znanych mi już uliczkach, czułam się.. pewnie. Plaża i morze są tam naprawdę cudowne. I choć fale mają siłę Cię przewrócić, a już na pewno zabrać Twoje ulubione okulary gdzieś daleeko, to i tak kąpanie się tam to sama przyjemność. Plaża to miejsce zaludnione zarówno w dzień, jak i w nocy. Wieczorami jest tam najlepiej! To miejsce spotkań wszystkich Polaków, więc najłatwiej nawiązać tam nowe znajomości.

Kluby i dyskoteki - to chyba jeden z tych wizerunków tego miejsca. Jeśli zgodzisz się ze stwierdzeniem, że to miasto żyje nocą to nie obejdzie się bez chociaż jednorazowego wstępu do jakiegoś klubu. Większość osób to i tak Polacy, więc szybko znajdziesz partnera do tańca, haha.

Nie ma tam wielu miejsc do zwiedzania, ale to dobrze! W końcu ludzie tam przyjeżdżają, by wypocząć i dobrze się bawić. Jedyną rzeczą, która rzuca się w oczy to 'wieża Eiffla', więc jak coś to tam umawialiśmy się ze znajomymi.

Pogoda

Dziwne, że poruszam temat pogody, prawda? Wszyscy byliśmy nastawieni na piękną, upalną pogodę i tak, była taka przez większość czasu. Jednak nie spodziewaliśmy się ani deszczu ani burzy. To było coś zupełnie nie pasującego do tego miejsca. A jednak pioruny, błyskawice, wiatr, grad.. taka była jedna z nocy. Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność.

Wrażenia

W tym roku było dużo lepiej. I mimo paru nieprzemyślanych 'incydentów' naprawdę fajnie spędziłam tam czas. Poznałam z milion świetnych osób, spotkałam się z Nati i Jugi z bloga Twins Life(koocham♥!) i umocniłam nawet więzi z koleżankami z mojego miasta. W dodatku, większość osób z obozu jest z Lublina, do którego mam nadzieję, że w następnym tygodniu pojadę:*
Na pewno nie zapomnę tych cudownych dni, które tam spędziłam. Jest to jedne z tych miejsc, do których mogłabym wracać co roku. Nigdy mi się nie znudzi, zawsze będzie zaskakiwać i przede wszystkim - zawsze będę się tam czuła dobrze.
Każdemu polecam wybrać się do Złotych Piasków! Jeśli jeszcze tam nie byliście to naprawdę warto. :) A jeśli ktoś z ekipy z kolonii przypadkiem tu wejdzie i to przeczyta, to pozdrawiam i tęsknię!:(♥