But thank You for the pain, it made me raise my game

Jestem zdania, że tworząc własną osobowość i kształtując charakter, należy kierować się tylko własnymi poglądami. Dlaczego? Bo niektórzy udzielając rzekomo dobrych rad, chcą tylko tego, byśmy nie wystawiali się poza szereg; chcą, żebyśmy byli dokładnie tacy jak wszyscy, bo to oni nie mają czym zabłysnąć.

I gdy nagle zauważasz, że się wyróżniasz, trochę odstajesz od innych, masz odmienne zdanie.. nie wiesz co zrobić. Skoro zawsze słuchałeś się innych i starałeś dopasować do społeczeństwa to najzwyczajniej w świecie trudno jest Ci dalej zachowywać pozory życia, jakie dotąd prowadziłeś.

A to nic dziwnego, że nie zgadzasz się ze wszystkimi. I nie dziwne, że możesz poczuć się odrzucony. Moim zdaniem istnieje w życiu każdego człowieka takie jedno wydarzenie nazywane "przełomowym momentem", w którym cała sytuacja odwraca się na Twoją korzyść. Jest to nagła zmiana wszystkiego, co było dotąd i wtedy dopiero poczujesz to nowe tchnienie, które może właśnie doprowadzić Cię do niewątpliwie ogromnego sukcesu. Przed tym jednak musisz zmierzyć się ze wszystkimi przeciwnościami losu i po prostu przecierpieć swoje. Ważne, by wszystko to przeżyć z godnością, nie ulegając toksycznym wpływom innych, ale trwać we własnych przekonaniach i wyznaczając sobie drogę do celu, realizować zamierzone plany. Co jeszcze? Myślę, że każdy doznał jakiegoś wyśmiania, gardzenia czy niesprawiedliwości. Ważne, by się nie poddawać i żyć tak, by po spełnieniu marzeń powiedzieć innym "i kto się teraz śmieje?"

Do napisania takiego posta zainspirowała mnie piosenka Jessie J - "Who`s laughing now?"
 bluzka - h&m // kurtka - KLIK // spodnie - c&a