When you wanna write a different life story

Czasem pytacie mnie jak to robię, że jestem z siebie zadowolona. Wielokrotnie powtarzałam, że to kwestia samodzielności i własnej woli. Jak to jest, że do wszystkiego mam zapał, motywację i tworzę coś, co chyba ma sens? 

Ludzie, czas najwyższy zrozumieć jedną bardzo ważną kwestię. Nikt Wam już nie powie, jak macie żyć i jakich wyborów dokonywać. Czasy dzieciństwa dawno się skończyły i trzeba to sobie w końcu uświadomić. Wszystko co robicie zależy tylko od Was. Otwarcie przyznajmy, zawsze przecież się buntowaliśmy, gdy rodzice kazali nam coś zrobić, a my nie mieliśmy na to ochoty. Wtedy jednak decyzje dotyczące naszego życia podejmowali właśnie oni i to ich mogliśmy obarczać winami i wypominać konsekwencje każdego przedsięwzięcia. A teraz? Nie narzucają nam przecież rozwijania konkretnego hobby.. mamy wolność, którą marnujemy. Wolność wyboru. Jeśli sami czegoś nie postanowimy, nie zabierzemy się za to i nie zaczniemy dążyć do celu to jakim cudem mamy dojść do perfekcji? "Potrzebuję motywacji" - powiedziało kilkaset nastolatków marnujących swoje talenty siedząc w domu i oglądając seriale, wcielając się w główne postacie i wzdychając, jakie oni mają ciekawe życie. Wreszcie parę z tych kilkuset osób wstanie, powie dość i stwierdzi, że potrzebuje zmian. Oczywiście stworzymy sobie nowe problemy, bo przecież jak się do tego teraz zabrać(!?). Śmieszne jest to, że pozwala nam się na więcej, przy czym możemy robić coś lub nie robić zupełnie nic, a wszystko to kwestia indywidualnej determinacji. A już makabryczna jest świadomość, że sami jesteśmy za siebie odpowiedzialni. W jakim sensie? Konsekwencje mogą być dla nas katastrofalne - a przynajmniej tak sobie wyobrażamy. Ze strachu nie podejmujemy wyzwań ani najmniejszego ryzyka ze względu na rzekome niebezpieczeństwo podjęcia się danego czynu, a rzadziej myślimy o tym, jak satysfakcjonujące mogą być rezultaty. A co zrobimy teraz zaowocuje w przyszłości. Czas napisać swój własny scenariusz. Bo w życiu jest jak z kartką papieru. Możesz ją zapisać albo zostawić pustą. Pomyśl jaką opowieść chciałbyś o sobie przeczytać i zacznij ją tworzyć. Będziesz musiał parę razy skreślać, poprawiać, ale przecież historia jest tym ciekawsza, o ile więcej jest w niej napięcia, dreszczyku emocji, niepewności, zmian i wreszcie oczekiwanego szczęśliwego zakończenia.