Dzień dobry!:)

Niespodziewanie

Tak, to idealne słowo opisujące autentycznie to, co ostatnio ma miejsce prawie cały czas w moim dziwnym życiu. Jak wiele razy w przeciągu ostatniego miesiąca, czy w sumie nawet i dłużej, powiedziałam coś w stylu "łoooo, nie spodziewałam się!". Okazuje się, że życie jest pełne różnych nieoczekiwanych zdarzeń, czasem tych śmiesznych i zapadających w pamięć, ale niestety często także i tych przykrych powodujących łzy. Wychodzi więc na to, że nie wszystko zawsze da się z góry zaplanować, nie nad wszystkim zawsze będziemy mieć kontrolę, a doświadczenie zdobędziemy niekoniecznie w sumie z własnego zamiaru. Mimo wszystko jednak, nie do końca powinniśmy starać się analizować każdy nasz czyn, sytuacje itd. Bo wiele rzeczy przyjdzie z czasem samo, a tłumaczenia zdają się wtedy na nic. Coś po prostu jest i będzie, a co ma się stać - stanie się i tak, mimo naszych ewentualnych sprzeciwów czy wtedy kiedy tego czegoś akurat potrzebujemy; a to, czy będziemy wtedy przygotowani - ups, niestety nigdy nie wiadomo. Bo to w końcu jak sobie zawsze sama mówię - to "przypadki tworzą przeznaczenie". :)

kurtka - KLIK // bluzka - KLIK // spodnie - KLIK

komplet pierścionków - KLIK

Znowu wpadam tu z opóźnieniem, ale piszę do Was właśnie jako największy przegryw, jeśli chodzi o chorowanie. :') Dopiero co odżyłam, z jednego mocniejszego przeziębienia (i myśląc, że jestem już zdrowa) przerzuciłam się na chorobę i zaraziłam przy okazji cały dom, ah. No, dlatego też nowych zdjęć nie ma, tak samo jak zapału do pisania (bo z gorączką trochę nie wychodzi..). Niebawem znowu napiszę, już oby w lepszej kondycji! W sumie i w psychicznej, i fizycznej...