You shoot me down, but I get up

Madilyn Bailey - Titanium

Trudno jest ostatnio znaleźć piosenki, które jeszcze będą mieć jakikolwiek sens. Na szczęście jednak trochę ich jeszcze jest, a jedną z nich jest właśnie Titanium. Cover Anny Kendrick jest naprawdę cudowny. A sam tekst - prawdziwy i szczery. Może dlatego właśnie tak pokochałam tę piosenkę? By zrozumieć co mam na myśli, trzeba się wsłuchać i zrozumieć sens słów.



Bo taka właśnie powinnam być - silna, odważna, pewna siebie, odporna. Po każdym upadku trzeba się podnieść. Próbuj mnie zniszczyć, ale nie masz szans na wygraną. Bo mimo tego wszystkiego, co mnie doświadcza nie poddaję się, nadal potrafię o siebie zadbać. Mimo wszystkiego i naprzeciw wszystkiemu. Dam radę, bo tak po prostu trzeba.

Najgorsza jednak jest świadomość, ze jutro może w żaden sposób nie przypominać już dzisiaj. Podświadomośc, że mogę kogoś stracić nie daje mi spokoju; nieustanna bojaźń. I te wszystkie 'głupoty', które nam wmawiali od zawsze dorośli, nagle tak po prostu stają się prawdą, która Cię najzwyczajniej przytłacza. Bo co innego słyszeć od kogoś, a co innego przeżyć wszystko na własnej skórze. Jedyne, czego mogę być pewna to to, że jestem wystarczająco odważna i silna, by ze wszystkim się zmierzyć.

"I'm bulletproof, nothing to lose
Fire away, fire away
Ricochet, you take your aim
Fire away, fire away

Shoot me down
But I won't fall
I am titanium"

 Zdjęcia jeszcze wakacyjne, pełne Słońca♥!
Chcecie wiedzieć pewnie czemu nie pisałam tak długo? Miałam myśli cały czas zajęte, namnożyły się nieproste problemy, na które nie mam żadnego wpływu, więc nic pozytywnego napisać nie mogłam. Będzie dobrze.
Systematyka postów wróci do zwykłej postaci - notki zaczną się pojawiać z powrotem co 3 dni. :)