A little difference in my appearance

Witam w piątkowe popołudnie! :D

Jakie macie plany na dzisiaj? Piszę to, gdy właśnie na dworze zrobiło się ciemno... a dopiero kilka minut po 16;') Niemniej jednak zaraz wychodzę na dwór spotkać się z laskami, ale ale! Pisałam ostatnio, że coś się we mnie zmieni i tak o to, po już pierwszym zdjęciu możecie dostrzec o co chodzi. Tak! W końcu doczekałam się stałego aparatu!

Założyli mi go we wtorek, czyli męczę się już z nim 3 dni. Powiem tak: samo zakładanie ani trochę nie boli. Jedyne co w tym może ci się nie spodobać to bezczynne siedzenie na tym fotelu. Problem zaczyna się dopiero następnego dnia - zęby zaczynają boleć i, co najgorsze, nie można zupełnie nić gryźć. Przynajmniej ja tak mam. Jestem jak na razie skazana na papki i jogurty. Myślę, że po tygodniu już powinno przejść. Z resztą, co będę narzekać, kiedyś będę wdzięczna za idealnie proste ząbki!

Aparat, jak widać, odejmuje mi kilka lat, haha. Moi znajomi też są zaskoczeni, widząc mnie taką. :D Sama też nie jestem jeszcze przyzwyczajona do takiego widoku i tego dziwnego odczucia. Będę pewnie go nosiła przez 2 lata, więc akurat do studniówki, haha. Myślę, że naprawdę warto, czekam na efekty♥!