Outfit vs outfit

♥Heii!♥

Witam Was w poniedziałkowe popołudnie! Mam nadzieję, że w każdej szkole jest już choć trochę luźniej. Mi zostało parę ocen do poprawienia, ale tak to jest dobrze, a nawet bardzo dobrze! Coś czuję, że będę zadowolona z ocen na świadectwie. 8)

A co dziś dla Was mam?
Temat notki mówi sam za siebie. Nie robiłam jeszcze nigdy takiego posta, więc przekonamy się jak mi wyjdzie.

Pierwsza stylizacja jest powszechna(?). Zauważyłam, że teraz prawie każdy stawia na minimalizm. Proste wzory lub jednokolorowe t-shirty, spodnie z wysokim stanem, żadnych dodatków lub bardzo delikatny wisiorek. Co z fryzurą? Właśnie, rozpuszczone włosy mam bardzo często, a kucyka robię od razu jak wracam do domu. Okulary zawsze mam przy sobie, haha. Przyznam się, że polubiłam takie zwykłe ubrania, ale jednak nie lubię wyglądać tak jak wszyscy. Niemniej jednak prosta, klasyczna stylizacja trafia w mój gust. A w Wasz? :)

okulary - sinsay // bluzka - KLIK // spodnie - New Yorker

Druga stylizacja jest już nieco inna, taka bardziej wiosenno-letnia. Crop top, spodnie z podwiniętymi nogawkami i narzutka z frędzlami to outfit, który bardziej przykuwa wzrok innych. Mi się jednak bardzo podoba i dobrze się w nim czuję. Co do fryzury - tak, widzicie mnie w warkoczykach. I uważam, że nie wyglądam jak dziecko, a to chyba za sprawą, że są one dobierane. Ogólnie, stylizacja ta jest bardziej w moim typie, może nie do szkoły, ale w soboty idealna!

crop top - reserved // spodnie - New Yorker // narzutka- KLIK

Podobają Wam się obie stylizacje? Którą wolicie? Piszcie♥!